W końcu razem...
Wpisany przez siwy   
wtorek, 22 maja 2012 21:37

Nareszcie udało nam się wykonać zdjęcie rodzinne... Po wielu perturbacjach są razem :). W weekend pogoda dopisała ( policja też - właściwie jej brak) i mogliśmy potestować nasze sprzęty. Znaleźliśmy mało uczęszczaną drogę i hulaj dusza ile wlezie... jedynie zwierzaki do końca chyba `nie wiedziały co się dzieje.

Musze dodać że efekty dźwiękowe "hondki" biją  na głowę trumpka i besę zwłaszcza powyżej 8 tyś. obr/min. Teraz już wiem dokładnie dlaczego podczas prób przydomowych co niektórzy osobnicy chwytalli za telefon i spieszyli z donosemdo odpowiednich służb lub za pomocą wymownych gestów próbowali coś nam przekazać.

Poprawiony: wtorek, 22 maja 2012 22:29